poniedziałek, 28 stycznia 2013
Rozdział 1
Dzień zaczynał się jak każdy inny, to znaczy promienie słońca przebijały się do mojego pokoju wymuszając tym samym grymas na mojej twarzy. Wstając spojrzałam na zegarek 9:43 -Mhm...dość długo spałam-pomyślałam rozsuwając zasłony, zza, których wydobyły się piękne promienie słoneczne, one nie były takie jak wcześniej te były inne takie ciepłe i przyjemne. Rozkoszowałam się piękną pogodą bo przecież mamy pierwszy lipca . Kocham lato , Londyn jest wtedy naprawdę piękny i uroczy...pewnie myślicie sobie teraz, że jestem nie normalną psychopatą ale tak nie jest ja po prostu potrafię się cieszyć choćby z takiego promyczka słońca który pieści moje ciało. Ubierając się w to ------------------------------>
Szczerze mówiąc to nienawidziłam się ubierać, chodzić na zakupy i rzeczy tego typu...Ja byłam po prostu inna . Schodząc na dół wzięłam kartonik soku pomarańczowego i wyszłam z domu, z zamiarem udania się do mojej przyjaciółki Samanty, bo u mnie w domu jak zwykle nikogo nie było ... No cóż tak to jest jak się ma rodziców po rozwodzie i tylko jedna osoba w domu musi zarabiać na wszystko. Po około 5 minutach doszłam pod dom Sam. Zadzwoniłam ...Nic...Jeszcze raz...Nic ...Chyba jej nie mam-pomyślałam i wkładając słuchawki do uszu udałam się na spacer do parku...Jak już pewnie zauważyliście to kocham przyrodę i wszystko co z nią związane .Siedząc na jednej z ławek wyjęłam z moje torby książkę pt " Vampirie Diaries" Gdy ktoś zasiadł obok mnie bacznie mi się przyglądając. Podniosłam swój "nos" z książki i spojrzałam na nieznajomą mi twarz.
-Przepraszam pana. ale czy my się znamy? -zapytałam zdziwiona zachowaniem mężczyzny
-Czy ty jesteś Maxymiliana Strech ?.-zapytał nieznajomy
-Przepraszam, ale kim pan jest ? -zapytałam zdziwiona
-Ach tak ! Nazywam się Alberto Penzzi jestem adwokatem twego ojca Stephana Strech'a .-podał mi dłoń
-Witam Pana, tak to ja jestem Maxymiliana ale o co chodzi? -zapytałam poirytowana zachowaniem nijakiego adwokata
-Przychodzę tutaj do pani, z nakazem automatycznej eksmisji z domu mego klienta.-oznajmił mi Adwokat
-Co Pan mówi jakiej eksmisji ?! Przecież mój ojciec nas zostawił 6 lat temu ! -uniosłam się bliska płaczu
-Proszę się nie unosić panno Strech, ja jestem tylko adwokatem i przychodzę z nakazem eksmisji ponieważ mój klient, ma zamiar odzyskać dom poniewaz umowa została zawarta że dom będzie należał do pani Lacy Strech, tylko do tego czasu aż dzieci jej pełnoletności nie osiągną.-ciągnął mężczyzna
-Pan chyba sobie żartuje !-oburzyłam się i wyciągnęłam telefon wybierając numer komórkowy mamy.
Po dwóch sygnałach usłyszałam jej głos...
-Mamo!-krzyknęłam do słuchawki
-Kochanie co się stało?-zapytała jak zwykle zatroskana matka.
-Adwokat ojca przyszedł i mówi że jego klient to znaczy ojciec!-plątałam się, żąda eksmisji ponieważ mamy już po osiemnaście lat ! -krzyczałam do słuchawki
-Wiedziałam że tak będzie...-westchnęła zrezygnowana matka
-Gdzie ja mam iść z Alexem przecież Ty będziesz dopiero o 22 .-tu zaczął się mój płacz
-Kochanie pójdziesz do Pani Anne ona was przyjmie zadzwonię do niej dobrze? .-zapytała smutnym głosem ,moja rodzicielka.
-Tak mamo...-odpowiedziałam nie mając siły na spory z matką.
Po około godzinie.
-Heeej Alex jesteś tam ?-zapytałam łamiącym się głosem na cały dom.Odpowiedź uzyskałam od razu.
-Jestem Max...co jest ?-zapytał podbiegając do mnie i tuląc mnie do swojej piersi
-My...my...-szlochałam
-Cii...Max uspokuj się co z nami ? -zapytał wyraźnie zaniepokojony
-Jesteśmy bezdomni-wyrzuciłam to z siebie wybuchając nie pohamowanym płaczem .
-Jak to siostra co ty gadasz.-zapytał zdziwiony
-No bo...no bo jak rano wyszłam do parku poczytać, spotkałam jakiegoś faceta, który podał się za adwokata naszego ojca i zażądał eksmisji mówiąc że ojciec chce odzyskać dom, ponieważ mamy już po 18 lat.-zaszlochałam
-Dzwoniłaś do mamy? -zapytał mój brat wyciągając komórkę z tylnej kieszeni spodni.
- Tak Alex dzwoniłam.-odpowiedziałam i wstałam z kanapy kierując się na górę do mojego pokoju.
-I co ?-zapytał zły i wystraszony Alex
-Przeprowadzamy się do Stylesów...-Rzekłam po cichu
-Co?!-krzyknął zrywając się z kanapy by po chwili spowrotem na nią opaść .
-Niestety idź sie pakować mamy 3 godziny...-rzekłam czując jak łzy ponownie napływają mi do oczu...
Po dwóch i pół godziny wszystko było spakowane mianowicie rzeczy mamy moje i Alexa.Spojrzałam ostatni raz na mój pokój i nie wytrzymałam coś we mnie pękło kolejny raz wybuchłam płaczem.Łzy leciały niczym woda z wodospadu nic nie mogłam zrobić, nie panowałam nad tym poprostu nie zwracając na potok łez udaliśmy się dom obok .Alex zapukał i zadzwonił dzwonkiem .
-Chodźcie dzieci .-zaprosiła nas gestem ręki Pani Styles.
-Dziękujemy-odparłam i weszliśmy do domu siadając na kanapę w salonie.
-Kochani jesteście głodni ? -zapytała troskliwie
-Nie dziękujemy-odparłam
Usiadła obok mnie i popatrzyła wzrokiem pełnym litości .
-Przepraszam czy mogła bym iść do toalety?-zpytałam wstając z kanapy
-Oczywiście, prosto i po lewej.-wskazała mi drogę
-Dziękuję.-odparła i oddaliłam się o nich.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Bardzo ciekawie się zaczyna. Msz fajny styl pisania. Bardzo przyjemnie się to czyta, wyrazy się nie powtarzają. Ja nad swoim stylem pisania muszę jesszcze popracować, a ty będziesz moim małym wzorem:D
OdpowiedzUsuńP.S.
Wpadniesz?
http://dzien-ktory-zmienil-cale-moje-zycie.blogspot.com/
Dziękuję Ci bardzo:) Twoje słowa naprawdę wiele dla mnie znaczą ;) napewno wpadnę do Ciebie
UsuńŚwietny rozdział. Przepraszam, że nie weszłam wcześniej, ale jak zwykle nie wylogowałam się z zapytaj ^^ . Masz świetny blog ;) Ten rozdział mi się bardzo podoba :D Lecę czytać następny :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz czas wpadnij na moje blogi:
-> http://aniolysawsrodnas-opowiadanie.blogspot.com/ i ->http://rockandmetalfan.blogspot.com/
Hej już zajrzałam do Ciebie ten pierwszy blog jest super . Bardzo mnie wkręcił.Masz talent dziewczynooo! A co do drugiego jest fajny wydaje mi się że zyska masę czytelników ale nie dla mnie ponieważ nie lubię ciężkiej muzyki...No ale cóż podobno o gustach się nie dykutuje ;) Dziękuję Ci z szczerość :)
Usuńja wejdę w twoje blogi a ty prosze zebys weszła w bligi moje oto linki:
Usuń1. http://jaizycie.bloa.pl
2. http://wszystkodzis.bloa.pl/
ja juz zaraz wejdę a ty tez pliss :P
narka
PS to ja ta która napisała kom. 2 lutego 2013 15:07 ;p
Fajnie się to czyta :) Twój blog jest świetny :)
OdpowiedzUsuńSuper się zaczyna ten blog i te opowiadanie. Później przeczytam następny rozdział
OdpowiedzUsuńJa też piszę opowiadania, ale na razie zaczynam.
Wejdź proszę.
A oto link:
http://jaizycie.bloa.pl/
Jest super <3 !
OdpowiedzUsuń